
Polska to kraj w którym szczotkowanie zębów nadal nie jest codziennością. Według prowadzonych badań nawet do 5 mln naszych rodaków, w ogóle nie myje zębów – co więcej przyznaje się do tego i twierdzi, że jest to jak najbardziej odpowiednie zachowanie. Jeżeli już natomiast zęby myjemy to jest to mycie zazwyczaj szybkie, niedokładne i na odczepnego. Tak moi drodzy – jesteśmy w tej kwestii niechlujni i nie przykładamy wagi do mycia zębów. – to nasz narodowy błąd.
Najczęstszą z chorób zębów jest próchnica to zdecydowanie królowa wśród osób, które odwiedzają gabinet. Ten z kolei wizytowany jest zbyt rzadko – lub wcale. Są i tacy, którzy twierdzą że mycie zębów wystarcza, aby uchronić się przed bólem zęba. Nic bardziej mylnego. Chociaż nie ma kto ich z tego błędu wyprowadzić – stomatolog jest nadal osobą „persona on grata” i nic nie jest w stanie tego zmienić do momentu, aż ból zaczyna dokuczać uporczywie. Winą za ten stan trzeba niewątpliwie obarczyć nas samych i sposób mycia zębów. Nie wystarczy jak się okazuje mycie zębów wieczorne i poranne – chociaż dobrze jeśli i jest takie. Wieczorem umycie zębów gwarantuje że bakterie nie będą miały warunków do żerowania, a ranem płytka bakteryjna nagromadzona przez noc zostanie usunięta. Choć może i to wystarczyć to zęby powinny być szczotkowane po każdym z posiłków – czyli nawet do 5 razy dziennie. Eksperci radzą także, aby oprócz częstotliwości mycia zębów, wydłużyć czas ich szczotkowania. To powinno trwać od 2- 3 minut. Dlaczego tak „długo”? Albowiem ten czas pozwala na uaktywnienie substancji zawartych w paście, dzięki czemu pozytywnie wpływają nie tylko na ich wygląd, ale dokładnie usuwają nieczystości.
Źródło: dentysta-stomatolog.konin.pl